Psychodeliki w leczeniu depresji

Halucynacje i geometryczne wzory tak naprawdę nie są głównym celem podróży. Są jedynie przystankiem na drodze do leczenia depresji, traum, czy stresu pourazowego. Psychodeliki w leczeniu depresji jaka jest ich rola?

Zdaniem ekspertów, psychodeliki znacznie przewyższają konwencjonalne leki, dzięki dużemu wpływowi na neuroplastyczność.

„Czy psychodeliki uratują świat?” (niezwykła lektura, która w merytoryczny do bólu sposób odsłania potencjał i prawdę o psychodelikach). Czy psychodeliki uratują nas? – współczesnych ludzi, zatraconych w pędzie życia, z problemami głowy i duszy.

Psychodeliki w leczeniu depresji

Depresja – choroba cywilizacyjna, która atakuje powoli, skrada się w cieniu, by potem zakryć nas swoją ciemnością. Czy na to zasługujemy? Czy musimy uczestniczyć w tym błędnym kole napędzanym przez system? Ilość chorych na depresję powiększa się z roku na rok. Czy doszliśmy do punktu „0”, w którym medycyna konwencjonalna się poddaje? Zasoby służby zdrowia nie są wystarczające. Zamykane szpitale, likwidowane oddziały pomocy psychiatrycznej, kolejki do psychologów i psychiatrów prywatnie to nawet 2-3 miesiące (zależy od miejscowości), a do pomocy refundowanej…może tego czasu zabraknąć. Do tego dochodzi jeszcze przełamanie wstydu, bo przecież my Polacy dopiero uczymy się, że chora głowa (psychika), to normalna część ciała, tak jak kręgosłup, żołądek, czy ręka, a psycholog, czy psychiatra może nam pomóc, tak jak każdy inny lekarz, bo zna metody i leki.

Dlaczego psychodeliki mogą pomóc w leczeniu depresji?

To czym są psychodeliki i jakie są ich rodzaje, możecie sprawdzić pod tym linkiem. W tym artykule skupimy się głównie na grzybach psylocybinowych (halucynkach), które są substancjami psychoaktywnymi – psychodysleptycznymi. W grzybach występuje – psylocybina – naturalny psychodelik, który wpływa na pobudzenie receptorów produkujących serotoninę – hormon szczęścia. Receptory te są umiejscowione w 90 % w jelitach, a w 2 % w mózgu. Jednym z powodów choroby, jaką jest depresja, jest obniżony poziom serotoniny w naszym organiźmie. Ogromny wpływ na ilość tego hormonu ma nasza dieta i sposób życia, długofalowy stres może przyczynić się do jej obniżenia, a tym samym obniżeniu komfortu naszego samopoczucia.

SSRI – leki na depresję.

SSRI –  to najpopularniejsze leki na depresję zapisywane przez psychiatrów, powstały w 1987 w amerykańskich laboratoriach. SSRI to skrót z ang. selective serotonin reuptake inhibitor, czyli selektywne inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny. Uchodzą za bezpieczne i nie mają tylu skutków ubocznych co inne rodzaje leków przeciwdepresyjnych, takich jak TLPD. SSRI pozytywnie wpływają na nasz nastrój, pomagają w leczeniu depresji, a ich działanie polega na blokowaniu wchłaniania zwrotnego serotoniny w mózgu. To znaczy, serotonina jest neuroprzekaźnikiem w ośrodkowym układzie nerwowym, czyli sygnałem chemicznym, który przenosi informacje między komórkami nerwowymi, uwalnia się ona między synapsami połączeń nerwowych, a leki SSRI powodują zatrzymanie jej w obiegu, zwiększając jej ilość się w tkance mózgowej, w szczelinach synaptycznych pomiędzy tymi neuronami. Podsumowując, SSRI zatrzymują serotoninę w naszym mózgu zanim zostanie ona poddana dalszej syntezie.

Psylocybina zawarta w grzybach halucynogennych.

Psylocybina – naturalnie występująca w przyrodzie substancja psychodeliczna, zawarta w grzybach z rodzaju Psylocybe. Wpływa na zmiany w percepcji rzeczywistości, powoduje, że sposób, w jaki odczuwamy emocje znacznie różni się od tego, z czym mamy kontakt na co dzień. Jest środkiem psychoaktywnym, który ma wpływ na ilość serotoniny w naszym mózgu. W zależności, ile substancji zostanie przyjęta przez organizm, może powodować stany euforyczne, poprawiać nastrój, dostarczyć doświadczeń psychodelicznych oraz zakłócenia percepcji rzeczywistości (halucynacje). Ostatni renesans psychodelików oraz zwiększona ilość badań nad tymi substancjami pokazuje NAJISTOTNIEJSZE – że psylocybina zaczyna być bardzo poważnie traktowana jako lek na depresję, zwłaszcza na najcięższy jej typ – depresję lekoodporną. Działanie psylocybiny jest powiązane z ilością serotoniny w mózgu, dlatego często psychodeliki określa się jako leki SSRI, do których dostęp daje nam sama natura i co raz częściej stosuje się je w psychiatrii.

Różnice między SSRI a psylocybiną (psychodelikami).

Obie substancje mają wpływ na podniesienie poziomu serotoniny w mózgu. Jednak istotne są receptory, na które maja największy wpływ. SSRI modulują receptorami serotoninowymi 5-HT1a, natomiast celem psylocybiny jest połączenie z receptorem serotoninowymi 5HT2a.

Receptory 5-HT1a

Receptory 5-HT1a wiąże się ze stresem, znajdują się w układzie limbicznym, ich stymulacja pomaga nam „znosić więcej”. Sprawiają, że jesteśmy bardziej odporni, mamy większą tolerancję na zdarzenia, co może prowadzić także do otępienia emocjonalnego.

Receptory 5-HT2a

Receptory 5-HT2a działają inaczej – „dasz radę znieść więcej, ale przepracuj temat, żeby do tego nie wracać”, taką reakcję wywołuje psylocybina, która zmienia receptory nie tylko układu limbicznego, ale całej kory mózgowej.

 Nie będziemy udawać, że jesteśmy specjalistami w psychiatrii, dlatego wrzucamy tutaj cytat z wywiadu, który przeprowadził Maciej Lorenc ( członek Zarządu Polskiego Towarzystwa Psychodelicznego, pisarz, tłumacz i socjolog) z Dr n. med. Justyną Holka-Pokorską(psychiatra, seksuolog, terapeuta, przewodnicząca warszawskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego):

„ML: Zarówno klasyczne psychodeliki, jak i leki z grupy SSRI wpływają na układ serotoninergiczny, ale działają w różny sposób. Na czym polegają te różnice? 

HP: Tym zagadnieniem zajmuje się obecnie między innymi dr Robin Carhart-Harris z Imperial College w Londynie. Elekt leków przeciwdepresyjnych polega na tym, że pobudzają synaptyczne działanie jednej lub więcej monoamin: serotoniny, noradrenaliny lub dopaminy. Zachodzi to poprzez nasilone blokowanie jednego lub więcej transporterów tych neuroprzekaźników. Działanie farmakologiczne większości leków przeciwdepresyjnych w odniesieniu do transporterów monoamin pozostaje zbieżne z monoaminową koncepcją depresji. Wedle tej koncepcji w depresji i pokrewnych zaburzeniach obserwujemy niedobór monoamin, a stosowanie leków przeciwdepresyjnych przywraca równowagę w szlakach neuronalnych wspomnianych przeze mnie neuroprzekaźników. 

Efekt kliniczny stosowania leków z grupy SSRI polega na regulacji przetwarzania emocji oraz stabilizacji działania szlaków neuronalnych, które stały się dysfunkcyjne w wyniku przewlekłego stresu lub depresji. Wywoływany przez leki przeciwdepresyjne efekt terapeutyczny obserwowany przez pacjentów polega przede wszystkim na zmniejszeniu nadmiernej reaktywności czy nadwrażliwości na bodźce i/lub przywróceniu zdolności do przeżywania stanów emocjonalnych o dodatnim zabarwieniu, ale część z nich mówi, że leki przeciwdepresyjne nadmiernie tłumią przeżywane przez nich emocje, powodując „odcięcie od emocji” czy nawet „znieczulenie emocjonalne”.

Uskarżają się także na działania niepożądane terapii, na przykład zanik libido. Czasem nawet przerywają kuracje lekami przeciwdepresyjnymi, zwłaszcza gdy są one niewłaściwie dobrane albo stosowane w zbyt dużych dawkach. Niektóre badania wskazują, że ponad połowa pacjentów cierpi nadal na objawy depresyjne pomimo przeprowadzenia właściwej kuracji lekiem przeciwdepresyjnym uznawanym za pierwszorzutowy, a prawie połowa pacjentów przerywa leczenie z powodu złej tolerancji farmakoterapii

Warto zaznaczyć, że w przeważającej większości przypadków korzyści wynikające ze stosowania antydepresantów wobec objawów depresji i lęku znacząco przewyższają skutki uboczne. (…) Wprowadzenie leków SSRI było więc dużym progresem w psychiatrii, ale można też powiedzieć, że pod pewnymi względami przyczyniło się do cementowania podwalin stylu życia epoki rozbuchanego konsumpcjonizmu, wzmacniając wymagania  hiperproduktywności pracowników wielkich korporacji stawiane im przez pracodawców. W tym przypadku użycie leków przeciwdepresyjnych umożliwiało utrwalanie szkodliwego stylu życia polegającego na skracaniu długości snu, wydłużania godzin pracy i długoterminowego tolerowania przewlekłego stresu, który warunkuje rozwój objawów depresyjnych. 

ML: A jak wygląda terapeutyczne działanie psylocybiny?

HP: Psylocybina i psylocyna to naturalne alkaloidy tryptaminowe, a jednocześnie strukturalne analogi serotoniny. W mózgu wiążą się z różnymi rodzajami receptorów serotoninowych, przy czym za kliniczny efekt ich działania w największym stopniu odpowiada aktywne powinowactwo do receptorów 5HT2A. Ich działanie naśladuje działanie serotoniny, której brakuje w szczelinie synaptycznej podczas przebiegu epizodu depresji. Efekt kliniczny działania psylocybiny jest inny niż wspomnianych wcześniej leków z grupy SSRI. Psylocybina nie stabilizuje, czy też nie wygasza nadmiernej wrażliwości na bodźce, ale wręcz przeciwnie: wspomnianą reaktywność na bodźce zewnętrzne istotnie zwiększa. 

Nowa metodologia związana z terapeutycznym użyciem psychodelików zakłada, że lecznicze może stać się samo doświadczenie psychodeliczne, za sprawą którego ludzie zyskują nową perspektywę. Jednocześnie poszukuje się dowodów, że te substancje pobudzają procesy neuroplastyczności mózgu. Opisy przeżyć z sesji terapii wspomaganej psychodelikami pokazują, że w wyniku zastosowania psylocybiny u pacjentów może dojść do przerwania ciągów negatywnych myśli i automatycznych interpretacji rzeczywistości związanych z tzw. „triadą depresyjną” opisaną przez Aarona Becka. Triada depresyjna polega na negatywnym sposobie postrzegania i oceniania przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Owe spirale myślowe często są powiązane z poczuciem winy, smutkiem i innymi nieprzyjemnymi emocjami.”

UWAGA!

Treści na stronie psychodelicroom.pl mają charakter edukacyjny, badawczy, są wyrażeniem wielu opinii, do których należy zachować rezerwę. Nie zachęcamy, a wręcz odradzamy stosowanie jakichkolwiek środków wpływających na świadomość, wszystkie te środki mogą zarówno leczyć jak i bardzo szkodzić. W szczególności odradzamy hodowania grzybów z growkitów w krajach, w których jest to nielegalne – min. w Polsce – ponieważ wiąże się to z odpowiedzialnością karną. Zakupione u nas growkity zalecamy zutylizować po 72 godzinach od chwili ich otrzymania.

Czy psylocybina jest lepsza od SSRI?

Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, psylocybina jest niezwykle obiecującym środkiem w leczeniu psychiatrycznym, jednak ilość badań, które są prowadzone nad jej właściwościami nadal jest niewystarczająca, bo przekonać tradycyjną medycynę. Ponadto leki SSRI odegrały istotny wpływ w leczeniu depresji i pomogły wielu osobom. Są nieocenione w zależności od kontekstu ich stosowania. SSRI są narzędziem w radzeniu sobie z codziennością osób chorych, pomagają przetrwać, ale nie naprawią przyczyny choroby, jaką jest depresja, czy stany lękowe. Mogą natomiast ochronić nasz umysł przed emocjonalnymi kryzysami. W tym wypadku sprawdzą się u pacjentów, którzy cierpią na bezsenność, pomogą funkcjonować w codziennych obowiązkach, jak praca, czy opieka nad dziećmi. Jeśli złamiemy nogę, dostajemy kule, które pomogą nam poruszać się i nie rezygnować z aktywności. Po zdjęciu gipsu możemy zacząć rehabilitację, aby odzyskać siłę mięśni. Podobne znaczenie można przypisać lekom z grupy SSRI, są „kulami”, są wsparciem dla naszej kontuzji, pozwalają jej odpocząć. Choć jest wiele opinii na temat „dobroczynności” SSRI (więcej tutaj) nie zamierzamy kwestionować tego, czy psylocybina jest lepsza od SSRI – wszystko zależy od kontekstu.

PRZERWANIE LUB ODSTAWIENIE TERAPII Z UDZIAŁEM LEKÓW ANTYDEPRESYJNY POWINNO ZOSTAĆ SKOSULTOWANE Z LEKARZEM, PRZERYWAJĄC TERAPIĘ NARAŻASZ SWOJE ZDROWIE NA NIEBEZPIECZEŃSTWO I NAWRÓT CHOROBY! 

 Badania nad psychodelikami – początki.

Dlaczego mówimy w ogóle o renesansie psychodelików? A no dlatego, że badania nad psychodelikami w kontekście zdrowia psychicznego prowadzono już od lat 50, by później, w 1971 r. drastycznie je przerwać zmianą w prawie i zakazać ich stosowania. Odpowiedzialny był za to amerykański prezydent Richard Nixon, któremu nie na rękę był ruch hipisowski i masa młodych ludzi, którzy nie chcieli brać udziału w wojnie w Wietnamie. (Ale to temat na osobny wpis). Prekursorami badań nad psychodelikami byli dwaj naukowcy: Albert Hoffman – szwajcarski naukowiec – twórca kwasu LSD oraz czeski psychiatra Stanisław Grofa. Hoffman pracował w firmie farmaceutycznej Sandoz, która po wynalezieniu LSD zainwestowała 3 miliony dolarów, aby rozdystrybuować próbki kwasu w szpitalach i uniwersytetach psychiatrycznych na całym świecie, wierząc, że ktoś znajdzie ich praktyczne zastosowanie w medycynie. No i działo się…w Europie intensywnie wykorzystał to Stanisław Grof – legenda psychiatrii, prowadził badania z udziałem działania psychodelików przez prawie 20 lat w Pradze i USA, pracując z najcięższymi przypadkami pacjentów i uzyskując niewyobrażalne postępy w leczeniu. Mniej znana jest Marina Boyadjieva pracująca na bułgarskim Wydziale Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego w Sofii, która stworzyła eksperymentalne modelowanie psychozy poprzez LSD.

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o tych badaniach – sprawdźcie informacje:

https://www.rp.pl/nauka/art13151351-lsd-ma-70-lat

https://www.stangrof.com/

https://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=878504

https://hyperreal.info/info/wczesne-badania-nad-lsd-w-komunistycznej-bulgarii

https://www.atlasobscura.com/articles/the-early-state-sanctioned-lsd-experiments-in-communist-bulgaria

Współczesne badania nad psychodelikami.

Psychodeliki wróciły stosunkowo niedawno do instytutów naukowych. W roku 2000 naukowcy z Center for Psychedelic & Consciousness Research przy Johns Hopkins Medicine w Baltimore otrzymali jako pierwsi zgodę organów regulacyjny w USA na powrót do badań z substancjami psychodelicznymi. Instytut badawczy, pod przywództwem Johna Krystala (Przewodniczącego Wydziału Psychiatrii na Uniwersytecie Yale), zajmuje się badaniem właściwości psylocybiny. Naukowcy przeprowadzą badania nad organicznym związkiem chemicznym obecnym w magicznych grzybach (czyli psylocybiną). Owoc ich pracy z 2006 r., czyli publikacja na temat bezpieczeństwa i trwałych skutków po zażyciu pojedynczej dawki psylocybiny, otworzyła drzwi innym ośrodkom naukowym do prowadzenia badań nad psychodelikami. 

Więcej o szczegółach przeprowadzanych tam doświadczeń znajdziecie u źródła:

https://hopkinspsychedelic.org/

Badania nad psychodelikami dotyczą różnych zagadnień. Instytucje naukowe przyglądają się wpływowi substancji psychodelicznych w leczeniu:

– depresji,

– uzależnień ( alkohol, narkotyki, tytoń)

– choroby Alzheimera,

– choroby Parkinsona,

– zespołu stresu pourazowego (PTSD),

– zaburzeń lękowych,

– zespołu boreliozy,

– jadłowstrętu – choroby takie jak np. anoreksja,

leczenie cierpienia egzystencjonalnego osób nieuleczalnie chorych (np. na raka) –  polega na pomaganiu w pogodzeniu się ze śmiercią.

Wykaz wszystkich instytucji, które prowadzą prace badawcze nad psychodelikami:

https://www.datawrapper.de/_/AAhCw/

Do najbardziej znanych ośrodków należą:

Uniwersytet Johnsa Hopkinsa

Imperial College London

Vancouver Island University

Oregon Health & Science University

Washington State University 

University of California 

Czy psychodeliki uratują świat? Czy psychodeliki uratują nas?

W publikacji Macieja Lorenza „Czy psychodeliki uratują świat”, często przytaczane są rozmowy z ekspertami, których zdaniem, psychodeliki mogą pomóc w leczeniu PTSD (stresu pourazowego) i depresji. Doświadczenie jakie dają „rośliny” są porównywalne do tych, które osiąga się dzięki głębokiej medytacji, dlatego często przez powierzchowną ocenę niejednokrotnie są wykorzystywane w celach rekreacyjnych – nic bardziej błędnego. Wielu ludzi wierzy w ich moc, a mikrodawkowanie uznawane za najlepszą drogę do osiągnięcia kreatywności i produktywności i wyleczenia chorób naszej psychiki. Więcej o mikrodawkowaniu psylocybiny tutaj.

Podsumowując, psychodeliki w leczeniu depresji mają jeszcze długą drogę. Entuzjaści terapii z wykorzystaniem grzybów stoją przed nie lada wyzwaniem. Fakt że psylocybina wywołuje wielogodzinne wizualizacje może być uciążliwy. Czasem nawet powodować zniechęcenie wynikające z przerażenia – doświadczenie jest egzotyczne. W Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis, prof David Olson rozpoczął poszukiwania takich psychodelików, które dają wspomniany pozytywny wpływ – bez wizualizacji odwracających uwagę od meritum, czyli terapii.

To odkrycie może okazać się poważnym przełomem w dziedzinie neurobiologii. Na tą chwilę pewne jest jedno, terapia psychodeliczna wymaga kontroli lekarza, w przeciwnym wypadku skutki mogą być niemożliwe do opanowania.

Przemysł farmaceutyczny i natura

Badania nad psylocybiną muszą nabrać na sile, istnieje jednak obawa, że przemysł farmaceutyczny do tego nie dopuści, ponieważ lepiej  badać i sprzedawać np. leki psychotropowe, których nie można znaleźć w naturze, a można je tylko kupić w aptece. Biznes to biznes. Czekamy z niecierpliwością, aby psylocybina zawarta w grzybach halucynogennych  miała taką samą drogę jak medyczna marihuana i była dostępnym naturalnym lekiem. 

 * Czym jest doświadczenie psychodeliczne?

https://pl.wikipedia.org/wiki/Do%C5%9Bwiadczenie_psychodeliczne

Treści na stronie psychodelicroom.pl mają charakter edukacyjny, badawczy, są wyrażeniem wielu opinii, do których należy zachować rezerwę. Nie zachęcamy, a wręcz odradzamy stosowanie jakichkolwiek środków wpływających na świadomość, wszystkie te środki mogą zarówno leczyć jak i bardzo szkodzić. W szczególności odradzamy hodowania grzybów z growkitów w krajach, w których jest to nielegalne – min. w Polsce – ponieważ wiąże się to z odpowiedzialnością karną. Zakupione u nas growkity zalecamy zutylizować po 72 godzinach od chwili ich otrzymania. 

przypisy:

https://neuroexpert.org/wiki/serotonina/

https://www.doz.pl/czytelnia/a16257-Serotonina__jakie_problemy_zdrowotne_sa_zwiazane_z_nieprawidlowym_poziomem_hormonu_szczescia

https://www.depresjaza.pl/leki/ssri

https://wylecz.to/leki-i-suplementy/selektywne-inhibitory-zwrotnego-wychwytu-serotoniny/

https://kobieta.onet.pl/czesc-psychiatrow-chce-legalizacji-substancji-psychodelicznych/b17m06b

http://www.psychiatria.com.pl/index.php/wydawnictwa/2016-vol-16-no-3/psylocybina-jako-alternatywny-lek-dla-osob-cierpiacych-na-depresje

https://mind-foundation.org/psychedelic-antidepressant-interactions/?lang=pl

https://depot.ceon.pl/bitstream/handle/123456789/13483/Terapia_szokowa_czyli_zastosowanie_agonist%C3%B3w_receptora_5HT2A_w%20_leczeniu_depresji.pdf?sequence=1

https://psychedelic.support/resources/psilocybin-and-ssris/

https://psychologia.edu.pl/obserwatorium-psychologiczne/1156-piec-powodow-by-nie-brac-lekow-ssri.html

https://www.termedia.pl/mz/Zastosowanie-substancji-psychoaktywnych-w-leczeniu,47703.html

https://www.atlasobscura.com/articles/the-early-state-sanctioned-lsd-experiments-in-communist-bulgaria

https://www.datawrapper.de/_/AAhCw/

https://www.focus.pl/artykul/czy-psychodeliki-sa-przyszloscia-leczenia-depresji-jeden-taki-lek-jest-juz-dostepny-w-polsce-wywiad

https://web.swps.pl/strefa-psyche/blog/relacje/22619-cala-nadzieja-w-psychodelikach-substancje-psychoaktywne-w-leczeniu-zaburzen-psychicznych?dt=1673025793194

Asia
Asia
Artykuły: 59

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *